niedziela, 9 września 2012

31.08
Organizowaliśmy przyjęcie, żebym mogła wszystkich poznać. Wszystkich to znaczy znajomych mojej host family. Duże przyjęcie ok 50 osób 20 znajomych Juliany i ok 30 rodziców. Poznałam trochę ludzi, to było trochę przytłaczające, ale miłe. Graliśmy w piłkarzyki, siedzieliśmy przy ognisku, i tańczyliśmy w just dance na Wii.
Następnego dnia pojechałam z Olivią i moją host mamą do State Fair (http://www.mnstatefair.org/) zobaczcie zdjęcia. Wielka przestrzeń zajęta przez budki ze wszystkim. Jedzeniem wszystko na patyku chicken, dog, pork etc., ciastka frytki smażone w głębokim tłuszczu snickersy, onion rings, cheese curds. Wszystko pyszne ale strasznie nie zdrowe i tłuste. Dodatkowo budynek, w którym możesz zobaczyć zwierzęta hodowlane i filmy na których możesz zobaczyć jak rodzi się krowa, owca co tyko chcesz. Dalej budynki z ogrodniczymi rzeczami, z reklamami uniwersytetów itp. Przyczepy campingowe, które możesz zobaczyć w środku, skate park, nawiedzony dom, luna park i wielka arena na której co chwile coś się dzieje  np. wyścigi konne.Wielkie tłumy gorąco i dużo do zobaczenia.

Kolejny dzień, aby wykorzystać wakacyjną pogodę pojechaliśmy na łódkę (motorówkę) na której odpoczywaliśmy uprawiając kneeboarding i tubing. Dużo zabawy, dzięki której następnego dnia czułam zakwasy w rękach. bardzo fajny sposób odpoczywania i spędzenia czasu ze swoją rodziną.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz