niedziela, 23 września 2012

Szkolny tydzień

Amerykańska szkoła jet dziwna 1. mają lunche w środku lekcji ja np. mam w środku socjologii 2. ich przerwy trwają po 7 min 3. jedna z lekcji zaczyna się o 10.01, a ogólnie lekcje trwają chyba 47 min, 4.Podczas lunchu musisz siedzieć na stołówce.

Każdego dnia mam 7 lekcji, plan każdego dnia jest taki sam, ale to nie wszystko, bo przecież byłoby za prosto. W każdą środę i czwartek są tak zwane BLOCK DAYS, w których lekcja trwa 2h. Bloki oznaczają, że w środę mam 2,4,6 lekcję, a jako 8 każdy ma spotkanie z moim doradca, z którym możemy pogadać o problemach szkolnych można powiedzieć taka godzina wychowawcza i ona trwa ok 25 minut chyba, potem mam opcje, czyli wybieram, czy chcę iść do specjalnie wyznaczonych miejsc żeby odrobić lekcję, czy do klasy mojego nauczyciela, żeby pomógł mi w danym przedmiocie, mogę też wybrać, że idę do jakiegoś klubu np. filmowego, socjologicznego itp.( coś jak nasze kółka zainteresowań). W czwartek natomiast mam 1,3,5 i 7 lekcję. I jedna z trudniejszych rzeczy do połapania się czyli :
Lunch
W szkole są 4 pory lunchu, które odbywają się w odpowiednich porach, więc w sumie możesz wiedzieć, że masz 2 lunch, ale musisz też wiedzieć kiedy on jest a to nie jest takie proste jak się wydaje.

Amerykański angielski i kilka pytań

Słowa, których my mówiąc po ang nie używamy, czyli Amerykański Angielski.
1. Like, kind of - moim zdaniem oni tego nadużywają, usłyszysz to w co drugim zdaniu, mnie to denerwuje, bo to jet tak jak byś się nigdy nie mógł wypowiedzieć.
2. spot-this is your spot- miejsce na przykład na stadionie.
3.grab-grab your book. przynieść albo wziąć, a raczej jedno i drugie
4. movie theater - u nich nie mówi się cinema, bo po co to jest teatr filmowy a nie jakieś tam kino
5. restroom- o wiele bardziej używane niż bathroom, a już na pewno bardziej niż toilet.
6.store or target- oni nie używają shop albo rzadko używają, zrozumieją ale bardziej używają store i target.
KONKURS Kto wie co to jest PRE RAP? Kto wie bez googlowania?

Pytania różne, które mi ludzie zadali:
1.What do you do in Poland?- Co robicie w Polsce?
2.Is it scary to be a German neighbour?- Ciężko to trochę przetłumaczyć, ale -Czy to jest straszne być sąsiadami Niemiec? Czy boimy się Nimców? - Odpowiedziałam, że Polska jest tak nieprzygotowana do jakiejkolwiek wojny, że w takiej sytuacji powinniśmy się bać każdego naszego sąsiada.
3.Czy mówię o niemiecku? albo Czy niemiecki jest podobny do Polskiego i czy możemy się nawzajem zrozumieć?
Z wiedzą o Europie, czy Polsce jest różnie niektórzy nie wiedzą gdzie jest Polska, a nie którzy pytają nawet o wojnę, czyli jednak muszą coś o nas wiedzieć i o naszej historii.

Sport

Sport w Stanach o wiele bardziej profesjonalny niż w Polsce. Nawet jeżeli chodzisz tylko pograć po szkole, musisz mieć pełne wyposażenie np. do kosza musisz mieć buty, które zapobiegają skręceniu kostki, a do piłki nożnej musisz mieć ochraniacze korki itp. Do biegania masz oczywiście inne buty.
Szorty- bardzo popularne w Stanach, nie tylko do grania, ale i na co dzień, każdy w nich chodzi.
Amerykanie jak w coś grają to chcą to robić, więc nie ma tak, że masz 5 osób gra, a reszta stoi tu grają i angażują się wszyscy. Mają tu też bardzo dobrych nauczycieli i trenerów, dlatego ich drużyny są bardzo dobre. Co do taktyki tutaj gra się na pozycjach i każdy wie co ma robić. Ja gram w piłkę nożną i jestem skrzydłowym i właśnie chyba skręciłam sobie kostkę.
Ogólnie w Minnesocie sport jest bardzo ważny, każdy go uprawia. Co chwile widzi się kogoś biegającego. Bardzo często odbywają się mecze piłki nożnej i innych sportów.

niedziela, 9 września 2012

Mój pierwszy mecz footbalowy, shopping w Mall of America

Dzień, w którym odbył się mecz był bardzo ekscytujący dla każdego z moich znajomych, ponieważ grała nasza szkoła ze szkołą o nazwie Chaska, z którą trochę konkurujemy. Cały mecz spoko coś nowego, ale ja tego nie czuję, bo nawet nie znam zasad, ale jedna rzecz to taka, że myślałam, że zdobywa się więcej punktów niż 30 w footbalu. Przełomowym momentem całej gry było kiedy moja część trybun ubrana na niebiesko wyrzuciła garści mąki i w tym momencie przebrała się na biało. Na twiterze krąży filmik jak ktoś znajdzie i zobaczy gratuluje wyglądało to genialnie. Mecz wygraliśmy i wszyscy wrócili do domu szczęśliwi.

Następnego dnia konferencja Rotarialna i zakupy w Mall of America. Jedno z największych centrów handlowych w Stanach. W środku znajduje się luna park a dookoła mnóstwo wielkich sklepów ja przymierzyłam z 30 sukienek, a byłam w około 4 sklepach. Byłam bliska kupienia najwyższych szpilek jakie kiedykolwiek nosiłam ale stwierdziłam, że są za mało wygodne, ale za to kupiłam dzisiaj w outlecie ładniutkie wygodne szpilki z guess za 37$ więc w bardzo dobrej cenie. W Mall of America kupiłam piękną klasyczną sukienkę na Homecoming, czyli szkolną imprezę typu bal na rozpoczęcie roku.
Poza tym mój tydzień jest trochę zajęty szkoła do 15, potem trening piłki nożnej i powrót do domu obiad, praca domowa, co może wydawać się dziwne mam prace domowe i potem od razu do łóżka. I następny dzień się zaczyna.
31.08
Organizowaliśmy przyjęcie, żebym mogła wszystkich poznać. Wszystkich to znaczy znajomych mojej host family. Duże przyjęcie ok 50 osób 20 znajomych Juliany i ok 30 rodziców. Poznałam trochę ludzi, to było trochę przytłaczające, ale miłe. Graliśmy w piłkarzyki, siedzieliśmy przy ognisku, i tańczyliśmy w just dance na Wii.
Następnego dnia pojechałam z Olivią i moją host mamą do State Fair (http://www.mnstatefair.org/) zobaczcie zdjęcia. Wielka przestrzeń zajęta przez budki ze wszystkim. Jedzeniem wszystko na patyku chicken, dog, pork etc., ciastka frytki smażone w głębokim tłuszczu snickersy, onion rings, cheese curds. Wszystko pyszne ale strasznie nie zdrowe i tłuste. Dodatkowo budynek, w którym możesz zobaczyć zwierzęta hodowlane i filmy na których możesz zobaczyć jak rodzi się krowa, owca co tyko chcesz. Dalej budynki z ogrodniczymi rzeczami, z reklamami uniwersytetów itp. Przyczepy campingowe, które możesz zobaczyć w środku, skate park, nawiedzony dom, luna park i wielka arena na której co chwile coś się dzieje  np. wyścigi konne.Wielkie tłumy gorąco i dużo do zobaczenia.

Kolejny dzień, aby wykorzystać wakacyjną pogodę pojechaliśmy na łódkę (motorówkę) na której odpoczywaliśmy uprawiając kneeboarding i tubing. Dużo zabawy, dzięki której następnego dnia czułam zakwasy w rękach. bardzo fajny sposób odpoczywania i spędzenia czasu ze swoją rodziną.

Pierwszy dzień w szkole

4.09.2012
Pierwszy dzień w szkole zaczął się o 7.00. Link crew grupa w szkole zajmująca się przyjmowaniem i  witaniem tak zwanych freshman, czyli po prostu ( u nas powiedzielibyśmy) pierwszoklasistów. Od siódmej przygotowania, aby nowi uczniowie czuli się dobrze w pierwszym dniu w nowej szkole. Kiedy ich wreszcie przywitaliśmy, zostali podzieleni na 40 grup po ok 10 osób i rozeszliśmy się do klas. Tam poznawaliśmy się poprzez granie w gry. Potem poszliśmy do sali gimnastycznej gdzie przywitała nas cała szkoła (tzn.ok 800 ludzi) to było niesamowite. Wszyscy stali, klaskali. WOW. Usiedliśmy na trybunach. Nauczyciele zorganizowali zawody w przeciąganiu liny, super zabawa. Potem nauczyciele chcąc przywitać nas wszystkich po wakacjach zaczęli tańczyć. To było niesamowite, pokazanie uczniom dystansu do samego siebie i otwartości.  Potem wszyscy poszliśmy na lunch masa ludzi. Trudno w jakikolwiek sposób się poruszać.Po godzinie przerwy na lunch pierwsza lekcja chemia. Każda lekcja trwała tylko 12 minut, wiadomo pierwszy dzień zdążyliśmy się tylko przedstawić. Mój plan lekcji
1. Chemia
2. US History
3. English
4. Precalculus and trigonometry
5. Sociology
6. Food and Nutrition
7. German
Mili nauczyciele, średnio trudne przedmioty. Food i Sociology to chyba moje ulubione . Niemiecki jest trochę nudny, bo mam pomieszane poziomy, czyli na jednej lekcji są początkujący i zaawansowani co jest totalnie głupie, bo nie sądzę, że można się cokolwiek nauczyć w taki sposób, ale interesujące jest to jak oni się tego języka uczą. Nawet nie pomyślałam, że oni muszą uczyć się alfabetu, bo przecież oni mają ej bi si di a my a be ce de, albo że muszą nauczyć się czytać fonetycznie co bywa czasami śmieszne. Poza tym lekcje niemieckiego to masakryczne zamieszanie dla mnie, bo myślę po Polsku, mówię po Angielsku, a uczę się Niemieckiego, który trochę rozumiem i czasami gubię się czy nauczycielka mówi po angielsku i rozumiem czy po niemiecku (zazwyczaj po angielsku niestety,dlatego rozumiem) Ogólnie rozpoczęcie ciekawe inne niż w  Polsce. Szkoła wielka, ale dobrze przemyślana nawigacja, bo mam np. W201 i wiem że moja sala jest na zachód i jest na drugim piętrze(pierwsza cyfra zawsze wskazuje piętro).

Kościół kontrowersyjny temat. (;

Uwielbiam Protestantów.Jeżeli masz możliwość wybrania się do protestanckiego kościoła na msze zrób to. (To jeszcze zależy jaki ja byłam w podobno bardziej "rockowym"). SUPER ludzie cieszą się, że przyszli i że mogą być razem. Wchodzisz i czujesz się jakbyś wchodził na jakąś konferencje. Sala tak właśnie wygląda na środku scena z instrumentami. Zaczyna się kilkoma pieśniami bardzo wesołymi. Czujesz się jak na koncercie fajnego lekkiego zespołu w filharmonii. Naprawdę fajnie śpiewają i jest taki totalny LUZ. Nie to co w kościele katolickim. Siedź prosto, nie gadaj itp. Dodatkowo nasze pieśni są nudne i smutne, a jak już są weselsze to je tak przygnębiająco śpiewamy. Wiem, że to ma swój klimat i że jest tak, ponieważ to są nasze chwile zadumy, skupienia, ale bez przesady skoro przychodzimy do domu Pana i wiemy, że to nasz dom to dlaczego nie możemy, czy nie chcemy czuć się w nim swobodnie. Nie mówię tutaj, że powinniśmy przyjść z pop cornem w ręce i w dresach, ale bądźmy bardziej swobodni. Wiem, że niektórzy się ze mną nie zgodzą, bo kościół jest kościołem i powinniśmy czuć respekt wchodząc do świątyni, a nie jak do jakiegoś biura, ale ja uważam, że ten bardziej pasuje do naszych czasów.
Po kilku pieśniach wychodzi pastor i wygłasza kazanie (dla mnie to bardziej prelekcja). Zadaje pytania do wiernych, my np. mieliśmy wymienić się zdarzeniami, które odebrały nam dech w piersiach z siedzącą obok nas osobą. Ja powiedziałam, że moment, w którym zaczęła się msza był nim, bo to prawda  gdy się zaczęła byłam całkowicie, pozytywnie zszokowana. Potem chwila modlitwy. Komunia która wygląda trochę inaczej niż u nas. Przynoszone zostają tace z kawałkami chleba i malutkie kubeczki z czymś na pozór wina. Pastor wygłasza modlitwę wtedy wszyscy spożywają ciało i krew Chrystusa. Potem pieśń i koniec mszy.
Wiem, że dla mnie jest to zupełnie nowe i może dlatego się tym tak ekscytuję, bo nasz sposób mi się znudził, nie jestem pewna ale wiem, jak się czułam. Aż chce się zrobić coś, aby brać udział w życiu tego kościoła. Jeszcze raz bardziej podoba mi się kościół protestancki. jest bardziej życiowy. Nawet jeżeli chodzi o pastora który może mieć żonę i jak dla mnie (pomimo sprawowanej funkcji) każdy ksiądz powinien mieć wybór czy chce mieć rodzinę czy nie.

niedziela, 2 września 2012

Moja rodzina, dom, szkoła, otoczenie.

Mam 3 siostry Emilly 20 lat nie mieszka z nami, bo jest już w collegu , Julina ma 16 lat jest bardzo miła i pomaga mi ogarnąć się ze szkołą, do której będę z nią chodzić i Olivia ma 12 lat i jest żywiołową i wesołą dziewczynką. Moi rodzice są  super mili, i bardzo ich polubiłam już od pierwszych dni. Sprawili, że czuję się jak u siebie w domu. Mam również dwa psy.
Dom
Mam wielki dom, własny pokój z łazienką i garderobą. Kuchnia jest duża, salon też, a w piwnicy mam piłkarzyki, maszynę do grania w pacmana i duży telewizor przy którym grałam na Wii. bardzo wygodny dom.
Otoczenie
Mieszkam na przedmieściach, piękne miejsce. Piękne domki z zadbanymi działkami. Śliczne alejki. Jeśli ktoś oglądał Gotowe na wszystko wie o czym mówię/ piszę. Tak, tu jest bardzo ładnie. A tak w ogóle to mieszkam nie daleko wytwórni Prince. Minnesota jeden z najzdrowszych stanów Ameryki. Ludzie uprawiają dużo sportów, biegają, ćwiczą na siłowniach itp. Jedzą zdrowiej. Co dziwne jak na Amerykę (dla nas) nie ma tu dużo grubych ludzi. Owszem są więksi ale proporcjonalni.

MOJA ULICA

Szkoła
Budynek w środku wygląda jak na filmach. Wchodzisz korytarz wypełniony stołami i to jest stołówka. Sala gimnastyczna jak z filmów ( tak jak napisałam wszystko jest wielkie sala gimnastyczna też). Sale wyglądają normalnie, korytarz też ale szkoła jest większa i na początku jest trudno się ogarnąć. Podobnie jest z otwieraniem szafki nie jest to takie proste jakby się wydawało.