wtorek, 25 czerwca 2013

Nowy Jork

Nowy Jork jest pełny ludzi. Bardzo zatłoczony. Nowy Jork jest pełny głównie turystów, ludzi pracujących w korporacjach oraz ludzi obsługujących turystów. Przyjechałam do Nowego Jorku bez żadnego nastawienia. Owszem byłam podekscytowana na widok Statuy Wolności, ale to tyle. Wszyscy są zawsze podniecenia na myśl o Nowym Jorku, mnie to jakoś bardzo nie rusza. Jak dla mnie Nowy Jork jest miejscem do zwiedzania, nie codziennego życia. Nowojorczycy nie są szczęśliwi. Rzadko się uśmiechają, chyba że chcą ci coś sprzedać. Zawsze w biegu, zajęci. Nowy Jork to wielkie miasto, z niesamowitą panoramą. Wieczorami można zauważyć jak to miasto wygląda w nocy. Brudne, śmierdzące miejsce, w którym lepiej być uważnym jeżeli chodzi o wartościowe rzeczy, które posiadamy. Możemy stwierdzić, że większość dużych miast tak wygląda, ale jak dla mnie nie które z nich mają jakiś klimat. W Nowym Jorku za bardzo klimatu nie znalazłam. Podsumowując Wielkie Jabłko nie zachwyciło mnie jakoś bardzo. Nie chciałabym tam mieszkać ale chętnie przyjechałabym na dłużej żeby bardziej pozwiedzać.

piątek, 29 marca 2013

Czego nie lubię w Polakach

Będąc  Stanach zrobiłam się wielką patriotką. Nic w tym dziwnego daleko od domu i wszystkiego co znam i do czego jestem przyzwyczajona. Przez to też doceniam swój kraj, produkty, i wszystko co z Polską związane. Staram się dobrze reprezentować i przedstawiać nasz kraj, tak żeby moi znajomi, po moim wyjeździe stwierdzili, że fajnie by było odwiedzić Polskę. Dodatkowo nie chcę żeby jedynymi słowami jakie będą potrafili powiedzieć były przekleństwa. Nie rozumiem tego, że kiedy Polacy wyjeżdżają czerpią niesamowitą radość z uczenia innych ludzi właśnie przekleństw. Kilka razy mi się zdarzyło, że ktoś mi potrafił powiedzieć przekleństwo po Polsku, ale nic więcej. Nie jest to przyjemne, a przede wszystkim jest to smutne. Druga rzecz, która mnie denerwuje w Polakach to to, że nie doceniamy naszego kraju. Nie doceniamy produktów, środowiska. Niby wiemy, że Polska jest ładna no, bo w sumie to każdy tak mówi, ale nie czujemy tego. Ja uważam, że nasz kraj jest piękny, wyjątkowy, różnorodny i mogę tak wymieniać w nieskończoność. Co najbardziej lubię w Polsce to to, że jest różnorodna, że pojedziesz na Kaszuby i znajdziesz zupełnie inną kulturę niż jak pojedziesz nad morze, albo w góry. Uwielbiam tę różnorodność w architekturze, zwyczajach, jedzeniu przez wpływ różnych krajów na Polskę. Przykład Śląsk tak wiem śmierdzący fabrykami, kopalniami Śląsk, ale ja lubię na śląsku architekturę poniemiecką. Jest zupełnie inna niż w innych częściach kraju. I ktoś może mi powiedzieć, że przecież każdy kraj ma tego typu różnice jeżeli chodzi o jego części i ja się zgodzę, ale niech mi ktoś pokaże Polskiego górala we Włoszech albo w innym kraju nie znajdzie, bo nasze jest nasze, inne, ciekawe.
Dlatego proszę, jak jedziecie za granice nauczcie kogoś zdanie Polska to piękny kraj, albo Jak się masz.. I proszę was zmienimy nasz stereotyp marud, idealni nigdy nie będziemy, ale możemy docenić to co mamy.

Thanksgiving

Thanksgivingday
Ludzie zazwyczaj myślą, że Amryanie świętują Thanksgiving, bo zabili i wypędzili native Americans (Indian), ale nie jest to prawda. Oni świętują to, ponieważ w tym czasie kiedy europejczycy zaczęli kolonizować Amerykę mieli problemy z osiedleniem się. Nie mieli jedzenia, nie wiedzieli jak przetrwać. Wtedy Indianie pomogli im, pokazali jakie ziarno mogą tam siać, jakie zwierzęta hodować. Przez to, aby podziękować za pomoc Amerykanie co roku świętują Thanksgiving, czyli dzień wdzięczności, czy inaczej święto dziękczynienia. Świętowany jest w czwarty czwartek Listopada.
Zazwyczaj jest to rodzinny czas z dużą ilością jedzenia takiego jak:
Mashed potatoes ,
Indyk z gravy- czyli zwykły sos do mięsa
Stuffing-trochę cięzko to opisać jest to coś jak farsz, ale można to też jeść oddzielnie, to troche jak mieszanka nasączonego chleba nasączonego instantem z selerem, kurczakiem, cebulą i przyprawami
cranberry - jest to mieszanka zmielonych borówek z zmielonymi całymi owocami pomarańczy (ze skórką), do tego galaretka, żeby wszystko razem się trzymało, jest to trochę jak deser. Bardzo aromatyczny i smaczny.
Pumpkin pie- czymże byłby Thanksgiving bez pumpkin pie to jak Boże Narodzenie bez karpia. Ja osobiście nie jestem wielką fanką pumpkin pie, ale warto spróbować.
Sweet potatoes- Nie lubię słodkich ziemniaków, po prostu mi to nie pasuje.

niedziela, 25 listopada 2012

Troche zdjęć

Halloween


Tak wyglądał mój dom na Halloween. Moja dynia po lewej.


 Kilka zdjęć z Mall of America



Okolica mojego domu. Zachody i wschody słońca w Minnesocie są przepiękne.



















 Minneapolis Galeria Sztuki Nowoczesnej i symbol Minneapolis wiśnia na łyżeczce.














Muzeum nauki Minneapolis.


School Spirit i Homecomeing

Homecoming- odbywa się w Październiku, coś jak bal gimnazjalny u nas, tylko odbywa się co roku i nie ma Poloneza.
School spirit- tydzień z school spirit to tydzień, w którym cała szkoła ubiera się w określone stroje, nasz tydzień wyglądał tak:
Poniedziałek - comfy day- uczniowie przychodzili w dresach, nawet czasami w pidżamach.
wtorek -collage day- każdy przychodzi w koszulkac, czy bluzach reprezentujących collage (ja byłam w bluzie Concordia Collage)
środa -nerd day
czwartek-kolory twojego rocznika (powder puff day)
piątek- kolory szkoły
Powder puff- football amerykański w wykonaniu dziewczyn. Ponieważ football to głównie męski sport co roku organizowany jest tak zwany Powder Puff specjalnie, aby dziewczyny też mogły się wykazać w tej dyscyplinie. W szkole są cztery roczniki freshmen, softmore, juniors i seniors. Pierwszy i drugi rocznik gra przeciwko sobie, trzeci i czwarty przeciwko sobie. Do gry dziewczęta przygotowują się kilka dni wcześniej, ale nikt nie traktuje tego bardzo poważnie. Jest to tylko i wyłącznie dobra zabawa. Cała gra wygląda (nie obrażając nikogo) śmiesznie w wykonaniu dziewczyn.

Następnego dnia (sobota) to dzień homecoming. Homecaming to jak dyskoteka szkolna, tylko każdy wygląda jak na balu gimnazjalnym, ładne sukienki u dziewczyn, u chłopaków garnitury. Wszyscy zazwyczaj dobierają się w grupy, po to, aby przed tańcem zrobić wspólne zdjęcia, a potem iść na kolację, następnie wszyscy idą do szkoły potańczyć. Czasami po tańcu są tak zwane afterparty w czyimś domu.
Mi osobiście czas tańca się nie podobał, z powodu grindingu. Nie będę opisywać co to jest, powiem tylko, że jest to bardzo niestosowny sposób tańczenia w parze. Nie wygląda to dobrze. Ja miałam wrażenie, że ludzie nie mają szacunku do samych siebie tańcząc grinding. Afterparty, na którym byłam było bardzo fajne, przyjaźni ludzie, dobra zabawa.

                                             Ja i moja host siostra, przygotowane do Powder Puff.










 Mówiąc o piżamach miałam na myśli tego typu piżamy.(Comfy day)



Juniors przed Powder Puff

Powder Puff, rozpoczęcie.







W Polsce trochę się możemy dziwić, bo większość imprez/ognisk u kogoś w domu w Stanach odbywa się kiedy rodzice są w domu. Jak wcześniej pisałam w USA wszystko jest wielkie, domy też. Nawet jeżeli ktoś ma mniejszy dom, ma piwnicę, w której znajduje się duży telewizor, piłkarzyki, czasami bilard, bardzo często konsola Wii. Jak dla mnie świetne miejsce dla młodzieży. Możesz zaprosić znajomych kiedy chcesz. Rodzice zazwyczaj są w salonie, albo w reszcie domu, a młodzież może się czuć swobodnie na dole. Tam zazwyczaj odbywają się wszystkie imprezy.